Czwartek, siódmego lutego 2019 roku. Wybiła godzina 16:00. Czas kończyć na dzisiaj – w ten dzień przecież nikt nie będzie pracował dłużej – mamy inne plany. Atmosfera pełnego skupienia przeradza się powoli w gwar rozmów i szmer przesuwanych krzeseł. Niektórzy zgodnie ze swoimi nawykami zamykają swoje laptopy, żeby po chwili ze śmiechem ponownie je uruchomić. Pozostali wyłączają aktualnie używane IDE, zapisują dokumenty, wyłączają pocztę firmową i Slacka. Trzeba oczyścić umysł, w końcu zaraz się zacznie.
Najpierw szybka partyjka w piłkarzyki, przygotowany dzbanek kawy, luźne rozmowy, ustalanie obowiązków. Kto dzisiaj będzie pracował na front-endzie? Kto zrobi back-end, a kto przygotuje wymagania i makiety w locie? Jak się dzielimy pracą? W jakich technologiach chcemy pisać? – Może zróbmy to w czymś, co znamy, żeby było szybciej? – rzuca ktoś pełnym zapału głosem. – A może pobawmy się czymś nowym? Przetestujmy jakąś technologię, sprawdzimy, czy warto o niej pomyśleć przy pisaniu nowych systemów i modułów – momentalnie pada odpowiedź. Tyle możliwości i żadnych ograniczeń. Atmosfera powoli się uspokaja, decyzje zapadają, role zostają przypisane. Jest godzina 16:30 i mamy jedyne 8 godzin. Nie możemy zapomnieć, że na 18:00 została zamówiona pizza i trzeba rozegrać rewanż w piłkarzyki! 😉 Nie ma czasu do stracenia – hackathon czas zacząć!
Czy się udało? Czy zdążyli? Niestety nie do końca. Zmęczeni, ale zadowoleni z efektów wrócili w środku nocy do swoich domów. Troszkę zabrakło czasu, ale dzięki temu mają powód, żeby spotkać się jeszcze raz i skończyć swoje dzieło. Chcielibyście wiedzieć, co zrobili?
The Biller – aplikacja do rozliczeń ze znajomymi
Wyobraźcie sobie sytuację – trzech kolegów z pracy – Adam, Adam oraz Adam wychodzą razem na kręgle. Jest godzina 17:00. Oczywiście piątek! Adam płaci za kręgle, Adam kupuje pizzę, natomiast Adam kupuje coś do picia. Następnie idą do pubu, z którego wszyscy wychodzą zadowoleni po 5 godzinach (i kilku kolejkach). Adam otwiera wspólny rachunek, za który płaci (z myślą o późniejszym rozliczeniu). Na koniec jeszcze coś jedzą, za co płaci Adam. Rozchodzą się.
I teraz… niestety trzeba się rozliczyć, Adam zapłacił najwięcej, więc Adam i Adam muszą mu oddać część pieniędzy. Trzeba dodać rachunki i wyliczyć, kto komu i ile jest winien. Na szczęście wszystkie rachunki koledzy wprowadzali do The Billera, który po zamknięciu wydarzenia „Kręgle z Adamami” wysłał wszystkim zainteresowanym maila z pełnym rozliczeniem i wyliczeniem, jak najprościej i komu zapłacić, żeby wszystko się zgodziło. Wszyscy wprowadzili do aplikacji swój numer konta i każdy dostał prostą informację, komu ma zapłacić i gdzie przelać odpowiednią sumę. Jak wspaniale!
Nie zapominajmy też, że dzięki The Billerowi chłopaki, wychodząc codziennie na lunch, nie muszą pamiętać o rozliczaniu na bieżąco. Codziennie płaci ktoś inny. Na koniec tygodnia dostają automatycznie rozliczenie, kto komu (i czy w ogóle) ma oddać pieniądze. Dzięki temu nie bawią się codziennie w przelewy dla jednej osoby, która zamawia i nie potrzebują co chwilę dzielić rachunku czy pytać o numer konta.
Bądź jak Adam – korzystaj z The Billera i rozliczaj się ze znajomymi w prosty i wygodny sposób, nieważne, czy to wyjazd w góry, wyjście na piwo, czy wspólny lunch. 🙂
Gdzie można zobaczyć aplikację? Cóż… o tym w następnym odcinku. Najpierw musimy ją skończyć!
Autor: Daniel Pokusa – pragmatyk, zapalony zwolennik zwinnych metodyk prowadzenia projektów, automatyzacji i efektywności. Z jednej strony programista i architekt (nikt nie jest doskonały!) w Onwelo, ściśle związany z rodziną języków JVM oraz kierownik projektów, z drugiej – trener i konsultant w zakresie systemów rozproszonych, jakości, organizacji zespołu i rekrutacji. Współtwórca i jeden z założycieli konferencji SpreadIT oraz nałogowy mówca na takich wydarzeniach jak Confitura, 4Developers, JDD, QualityExcites i innych. Wierzy, że istotą wytwarzania dobrego oprogramowania jest komunikacja, współpraca i umiejętność dzielenia się wiedzą. W wolnym czasie bloguje na Software Empathy.
Zostaw komentarz
Polecamy
Czym jest brand hero i jak może pomóc marce?
Mały Głód, Serce i Rozum, ludzik Michelin – jako brand hero reprezentują oni swoje marki. W tym roku dołączył do nich Onwelek, nasz własny brand hero. Dowiedz się, czym jest brand hero, jakie pełni funkcje i jak przebiega jego kreacja!
Przebranżowienie się na IT. Czy nadal warto rzucić wszystko i stać się programistą?
Na temat przebranżowienia się na IT znajdziemy w internecie mnóstwo tekstów, poradników i reklam kursów. Czy jednak zmiana branży i wejście w IT rzeczywiście jest takie proste? Przeczytaj nasz artykuł, aby się przekonać.
Apache Airflow jako narzędzie do planowania pracy
W czasach cyfryzacji coraz więcej czynności wykonywanych przez człowieka może być realizowanych automatycznie. Takim narzędziem do planowania przepływów pracy jest Apache Airflow. Do jakich jeszcze zadań można go wykorzystać? Jak go uruchomić? Co to jest DAG? Zapraszamy do lektury!
Czym jest brand hero i jak może pomóc marce?
Mały Głód, Serce i Rozum, ludzik Michelin – jako brand hero reprezentują oni swoje marki. W tym roku dołączył do nich Onwelek, nasz własny brand hero. Dowiedz się, czym jest brand hero, jakie pełni funkcje i jak przebiega jego kreacja!
Przebranżowienie się na IT. Czy nadal warto rzucić wszystko i stać się programistą?
Na temat przebranżowienia się na IT znajdziemy w internecie mnóstwo tekstów, poradników i reklam kursów. Czy jednak zmiana branży i wejście w IT rzeczywiście jest takie proste? Przeczytaj nasz artykuł, aby się przekonać.